Z teściową obchodzimy się jak ze starą rodową porcelaną. Ostrożnie.
Nawet jeśli mamy wątpliwości czy to jest aby szlachetna porcelana a nie zwykły fajans... Nadal zachowujmy się jak przy porcelanie.
Czyli jak:
- z uwagą i powoli
- informujemy wszystkich dookoła, że mają do czynienia z rzadkim i cennym okazem i prosimy o ostrożność
- myjemy w ciepłej wodzie z łagodnymi detergentami (a nie w zmywarce)
- po użyciu pieczołowicie odstawiamy na miejsce w szafce (oddalonej od dzieci) i zamykamy na klucz
- używamy od święta.
Teściową traktujemy podobnie:
- Cały czas ostrożnie i z uwagą. Mamy do czynienia z wyjątkowo unikalnym i cennym (nawet jeśli mąż tego nie okazuje wprost) okazem.
- W obecności osób postronnych, a nawet naszej rodziny, wyrażamy się o niej z szacunkiem i za wszelką cenę unikamy krytyki.
- Konserwujemy nasze relacje w poprawny sposób (łagodny detergent). Nie staramy się ani za mocno ani za słabo (podobnie jak z porcelaną za luźny uchwyt i nam wypadnie, za mocno i pęknie).
- Jasno określamy miejsce teściowej w naszym życiu i wybieramy dla niej konkretne miejsce. Nie dopuszczamy aby zagościła na stałe w naszym życiu zarówno w rozmowach, jak i fizyczną obecnością.